Wyzwolić energię obywateli

Małopolskie marzenia … Europejskie pieniądze.
Rozmowa z Markiem Nawarą Marszałkiem Województwa Małopolskiego

Czy rozpoczynając budowę samorządu regionalnego w Małopolsce w 1999 r., przypuszczał Pan, jak ważna dla rozwoju polskich regionów stanie się data 1 maja 2004 roku?

Nawet, gdy nasze członkostwo w Unii Europejskiej dopiero rysowało się na politycznym horyzoncie, było jasne, że wiązać się ono będzie z ogromnym wyzwaniem zarówno dla całego kraju, jak i poszczególnych jego regionów. Młody, rodzący się dopiero samorząd województwa musiał jak najszybciej okrzepnąć, zebrać siły, przygotować nie tylko regionalną, ale i lokalną administrację do uczestnictwa w europejskich programach. Uczyliśmy się i tworzyliśmy wtedy wszyscy politykę regionalną. Chcieliśmy też korzystać z najlepszych wzorców europejskich. Dlatego Małopolska już w roku 2001 podpisała z regionem Madrytu tzw. umowę bliźniaczą. Jednym z jej celów była pomoc w dobrym przygotowaniu wojewódzkiej administracji do sprawnego zarządzania środkami z funduszy europejskich. Podobne intencje towarzyszyły podpisaniu kilku umów partnerskich z innymi europejskimi regionami m.in. Turyngią, hrabstwem Fionii i Kopenhagi, Toskanią, Rhone Alpes. Zdobywaliśmy nową wiedzę i doświadczenie. Mogliśmy dowiedzieć się, na jakie problemy możemy się natknąć i jak je zminimalizować. Ważnym doświadczeniem okresu przedakcesyjnego były również programy PHARE, ISPA, SAPARD. Dzięki nim uczyliśmy się przygotowania i realizacji projektów. 1 maja 2004 na pewno nas nie zaskoczył w nowej rzeczywistości dobrze potrafiliśmy odnaleźć się i wykorzystać nabyte umiejętności.

W opinii Ministerstwa Rozwoju Regionalnego i wielu niezależnych ekspertów to właśnie Małopolska jest dziś liderem we wdrażaniu unijnych funduszy. Czym zasłużyliśmy na taką ocenę?

Pochwały są miłe, ale nie możemy spocząć na laurach. Najważniejszy program realizowany w województwach od roku 2004 Zintegrowany Program Operacyjny Rozwoju Regionalnego był dla samorządów poważnym wyzwaniem. My sobie z nim poradziliśmy. W Małopolsce zakontraktowano 649 zadań na łączną kwotę prawie 800 mln złotych, a obecnie przeszło 60% poziom wypłat dla beneficjentów w ramach ZPORR to najlepszy wynik w kraju! Jednak ostateczne rozliczanie możliwe jest do końca 2008 roku. Dopiero wtedy będziemy mogli powiedzieć, czy małopolski ZPORR to pełny sukces. Na razie cieszymy się z wysokich ocen, ale musimy pilnować realizacji naszych projektów, by dobrze wykorzystać wszystkie zakontraktowane pieniądze.

Jak te ogromne europejskie pieniądze wpłynęły na rzeczywistość, w której żyją zwykli mieszkańcy Małopolski?

Kosztująca ponad 30 mln modernizacja drogi wojewódzkiej nr 773 to tylko część ze 238,7 kilometrów dróg wybudowanych i odnowionych z pieniędzy europejskich. Unowocześnione zaplecze dydaktyczne Akademii Ekonomicznej w Krakowie wpisuje się w szereg prawie 12 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni nowych lub zmodernizowanych budynków służących edukacji. Szczególne znaczenie dla regionalnego systemu ochrony zdrowia miało zakupienie mammografu wraz z przystawką cyfrową oraz modernizacja echokardiografów w Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II, ale ZPORR to ponad 350 sztuk nowego sprzętu medycznego w wielu szpitalach i placówkach medycznych. Adaptacja niepołomickiego zamku w centrum konferencyjne sąsiaduje z wieloma odnawianymi i zabezpieczanymi obiektami kulturalnymi i turystycznymi. Te efekty mówią same za siebie. Chcę tu również zaznaczyć, że bardzo duża część ZPORR-owskich pieniędzy przeszło 250 mln zł wsparło gminne projekty, czyli te realizowane najbliżej obywatela. Tak więc ZPORR to nie tylko potężne inwestycje, jak np. krakowskie Audytorium Maximum, ale również szereg zmian w małopolskich małych ojczyznach.

To są efekty dotychczasowych programów. Jednak teraz wszyscy skupiają się na Małopolskim Regionalnym Programie Operacyjnym, z którego środków finansowych będzie można korzystać przez najbliższe siedem lat. Czego możemy się spodziewać po MRPO?

Realnej zmiany w małopolskiej gospodarce. Postawiliśmy na kilka regionalnych sektorów i właśnie na nie przeznaczyliśmy miliony euro pochodzące z MRPO. Jakie są nasze priorytety? Po pierwsze wzrost zatrudnienia w sferze usług, w tym w sektorze turystyki. Po drugie zwiększenie liczby osób uzyskujących wyższe wykształcenie. Po trzecie wzmocnienie i zwiększenie liczby małych i średnich przedsiębiorstw. To od niewielkich firm w dużym stopniu zależy potencjał gospodarczy Małopolski. Musimy zachęcić je do rozwoju poprzez nowe inwestycje. Po czwarte rozwój regionu warunkuje dobra dostępność transportowa i jego zintegrowanie. Modernizacja i budowa nowych dróg jest więc kolejnym czekającym nas zadaniem. Konieczna jest też modernizacja kolei, a w przyszłości zintegrowanie systemu transportowego.

Panie marszałku, kończąc naszą rozmowę, odejdźmy nieco od spraw Małopolski. Unia Europejska obchodziła niedawno 50. urodziny. Jakie najważniejsze wyzwania stają obecnie przed europejską wspólnotą?

Europejskie dokonania ostatnich 50 lat oceniamy głównie w kontekście skuteczności polityki spójności. I choć dziś niektórzy powątpiewają w ową skuteczność, to Unia Europejska udowodniła, że polityka ta rzeczywiście poprawia warunki życia obywateli. Moim zdaniem, aby efektywność jeszcze zwiększyć, należy politykę spójności sprowadzić na poziom władz lokalnych. Uwolni to ogromną energię obywateli, zapewni przejrzystość i efektywność działań. Inne czekające nas wyzwania to większa demokratyzacja życia publicznego i decentralizacja uprawnień, z równoczesnym poszanowaniem tożsamości, różnorodności. W tym procesie musimy lepiej wykorzystać potencjał młodego pokolenia. Aby jednak sama Europa była przejrzysta i skuteczna, to my sami musimy się jej ciągle uczyć. Parafrazując J.F. Kennedy ego: nie pytajmy ciągle, co Unia może zrobić dla nas, ale co my możemy zrobić dla Unii nie tylko w jej urodziny.