Marszałek Marek Nawara wraca do pracy!

Marszałek Marek Nawara na razie nieregularnie odwiedza urząd i oswaja się na nowo z rolą marszałka województwa. W poniedziałek odwiedził urząd przy ul. Basztowej.

Nawara spotkał się tam m. in. z przewodniczącym sejmiku województwa małopolskiego Andrzejem Sztorcem. Marszałek w grudniu ma wrócić do pracy.

– Rozmawialiśmy o ważnych dla Małopolski sprawach – mówi marszałek. Dziś jednak nie planuje wizyty w urzędzie, na dwa dni wybiera się bowiem do swojego domu na wsi, w Jaworznej koło Limanowej.
Praca to dla Nawary sposób na powrót do zdrowia po groźnym wypadku. – Przebywanie wśród ludzi jest ważnym elementem rekonwalescencji – mówi jego żona Monika Karlińska. Zapowiada jednak, że będzie czuwać nad tym, by Nawara nie forsował się nadmiernie i nie spędzał w urzędzie zbyt dużo czasu. – Na pewno nie pozwolę mu już pracować po 16 godzin na dobę – podkreśla.

Marek Nawara uległ wypadkowi podczas urlopu w Austrii 20 lutego tego roku, gdy zjeżdżał na nartach ze szczytu Aineck w Alpach (2220 metrów nad poziomem morza). Doznał wylewu krwi do mózgu. Stracił przytomność, upadł i uderzył głową o zlodowaciały stok. Pierwszej pomocy udzielili mu narciarze, wezwali też pogotowie. Nawara niemal natychmiast został przetransportowany helikopterem do szpitala w Klagenfurcie. Przez ponad miesiąc był utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej.

Po kolejnym miesiącu, pod koniec kwietnia, wrócił do Krakowa. Tutaj jednak okazało się, że do jego organizmu wdało się zakażenie. Lekarze zdecydowali o natychmiastowej operacji, ponieważ infekcja zagrażała życiu marszałka. Leczył się w Klinice Neurologicznej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. We wrześniu wyszedł ze szpitala.

Edyta Tkacz

Gazeta Krakowska 16 listopada 2009