GAZETA KRAKOWSKA 20 LISTOPADA 2009r.
Będę się starał o fotel marszałka w przyszłorocznych wyborach. Nie widzę powodu, dla którego miałbym tego nie robić – powiedział Edycie Tkacz – Marek Nawara, marszałek województwa małopolskiego.
Kiedy Pan wróci do pracy?
Mam nadzieję, że już w grudniu. Co prawda do lutego mam jeszcze zwolnienie lekarskie i nadal przechodzę rekonwalescencję, ale niebawem zwrócę się do lekarzy, by ocenili, czy mogę jeszcze w tym roku podjąć pracę.
Zgodzą się?
Wierzę, że tak. Muszę mieć zgodę lekarza prowadzącego leczenie i lekarza medycyny pracy.
Jak Pan ocenia pracę wicemarszałków w czasie, gdy był Pan nieobecny?
Kiedy nie ma szefa, to zawsze zastępcy coś zmieniają. I jak to zwykle bywa, niektóre ze zmian są trafione, inne mniej, inne wcale. Do tych trafionych zaliczam oszczędne gospodarowanie finansami. Żeby się jakoś przymierzyć do przyszłego, trudnego roku, już teraz trzeba było racjonalnie rozkładać wydatki i przygotować rozsądny projekt budżetu na rok kolejny. Myślę, że to się udało.
A te mniej trafione decyzje?
Podczas prac nad przyszłorocznym budżetem dyrektorzy niektórych naszych jednostek, na przykład instytucji kultury, uważali, że zaproponowano im za mało pieniędzy. Zmniejszenie dotacji o 15 procent jest dla nich wielkim problemem. Rozmawialiśmy w gronie zarządu o tej sprawie i w ostatecznym projekcie budżetu niektóre propozycje zostały zmienione. Dotyczy to trzech bardzo ważnych dla Małopolski instytucji. Zgodnie z ostatecznym projektem budżetu, Wojewódzka Biblioteka Publiczna ma dostać na przyszły rok 800 tys. zł więcej niż w pierwszej wersji, Teatr Słowackiego w Krakowie – 700 tys. zł więcej, natomiast Opera Krakowska – 1 mln zł. Nie można dopuścić do sytuacji, w której Wojewódzka Biblioteka, choć zwiększyła swoją powierzchnię o 2,5 tys. metrów kwadratowych i może przyjmować czytelników w świetnych warunkach również w weekend, z powodu niskiej dotacji musi ograniczać działalność. Podobnie w przypadku Opery. Wiem, że pojawił się tam problem z wicedyrektorem, który zlecał prace dla swojego syna, ale nie powinno mieć to żadnego związku z planowaniem budżetu. Opera ma przecież nową siedzibę, w dokończenie jej budowy włożyłem wiele sił.